Rodzaje szkiełek

Pokrótce postaram się opisać dość popularny temat dotyczący rodzajów szkiełek stosowanych w zegarkach naręcznych i kieszonkowych.

  • Szkła hesalitowe – popularnie zwane ‚plastikowymi’, wykonane z oczyszczonego i utwardzonego Polipropylenu. Oferują najniższą odporność na zarysowania w 10 stopniowej skali twardości Mohsa uzyskują wartość 1 (czyli jedną z najniższych). W praktyce okazuje się, że potrzeba bardzo niewiele czasowo by na szkle hesalitowym pojawiło się mnóstwo rys. Zaletą szkła z tworzywa sztucznego jest możliwość jego polerowania oraz niski koszt wytworzenia, a co za tym idzie, zakupu.
    Swatch stosuje szkła hesalitowe w większości swoich modeli, można je także spotkać w modelach z wyższej półki cenowej – kieszonkowych i klasycznych (z wypukłym szkłem) zegarkach Tissot oraz Longines. Zegarek ze szkłem hesalitowym cechuje się także zwykle najniższym stopniem wodoszczelności (3 atmosfery).
  • Szkła mineralne – wykonane na bazie krzemu oferują twardość na poziomie 4 (w wersji standardowej) do 5 (w wersji utwardzonej) w skali Mohsa. W praktyce dużo bardziej odporne na delikatne przerysowania niż szkła hesalitowe. Stosowane praktycznie przez wszystkich producentów do półki ‚średniej-wyższej’ włącznie – ale tylko w niektórych modelach.
  • Szkła szafirowe – materiał wytwarzany na bazie tlenku aluminium jest nawet do siedmiu razy twardszy od stali szlachetnej – twardość w skali Mohsa od 7 do 9. Kupno zegarka z szafirowym szkiełkiem praktycznie uwalnia nas od konieczności martwienia się o rysy na szkle – dużo szybciej pojawią się one na kopercie (o ile nie jest tytanowa), czy bransolecie.
    Wyższe koszty wytworzenia i obróki powodują, iż szkło szafirowe jest stosowane w zegarkach od półki średniej w górę – praktycznie wszystkie modele Certiny mają szkła szafirowe, podobnie jak nowe  modele Tissot.
    Ciekawe, że nawet Swatch zastosował szkła szafirowe w modelach z nowej serii Irony Chrono Automatic.

urzeczony diamentem

Rado nie od dziś proponuje zegarki wyrafinowane pod względem designu, jak i technologii – modele z serii V10k stanowią niezwykłe uwiecznienie tej drugiej cechy.

V10k - nazwa nawiązuje do wartości twardości (wyrażonej w skali Vickersa) materiału użytego do wykonania koperty tego modelu. Jak łatwo się domyśleć wartość ta to 10 000, a materiał to… diament. Oczywiście nie naturalny, a syntetyczny – wytworzony przez człowieka.

Większa wierzchnia część koperty o wymiarze 29.6 x 38.4 x 7.9 mm wykonana została z diamentu syntetycznego oraz szkła szafirowego, co prawdopodobnie czyni go jednym z najbardziej odpornych na zarysowania zegarków na świecie.

Inaczej sprawa wygląda z wodoszczelnością –  producent gwarantuje, jak przy większości swoich modeli, wodoszczelność na poziomie 3 atmosfer, co umożliwia jedynie wejście pod prysznic, czy też delikatne pływanie bez zanurzeń.

W V10k zastosowano oczywiście mechanizm kwarcowy ETA, co sprawia, że zegarek jest w miarę cienki i dobrze układa się na ręce (mimo twardego kauczukowego paska).

Kolekcja V10k to kilka różnych modeli – z różnymi odmianami tarczy (czarna, czarna z pyłem diamentowym, stalowa) i paska (najczęściej czarny, ale także pomarańczowy, czerwony i niebieski).

Mi osobiście najbardziej wpadł w oko najprostszy model R96621159 cały w czerni z białymi wskazówkami:

Rado V10K
image-5

Zegarek dostępny jest w sklepie internetowym w cenie 16 830,00 zł.